Sekcja terenowa po opadach deszczu stała się nie lada wyzwaniem. Trudno było przejechać nią na oponach typu slick, mimo, że sekcja asfaltowa była zupełnie sucha. W rezultacie trzeba był palić wety, aby móc przejechać sekcję terenową. Początkowo pod hopką tworzyły się korki. Na szczęście sędziowie nie nakładali kar za zawracanie i ponowny najazd na wzniesienie, choć ich brak reakcji za jazdę po torze pod prąd trudno uznać za profesjonalną.
Prawdziwą klasę w MP pokazał Karol Mochocki (Kawasaki KX450F), który wygrał zawody. Jego jazda po przewrotce, gdy z ostatniego pola przedzierał się na czoło stawki, by w rezultacie zająć drugie miejsce w wyścigu można nazwać koncertową. Pierwszy wyścig klasy mistrzowskiej także zakończył się pomyślnie dla teamu Świata Motocykli. Równo jadący Dariusz Rosik zajął trzecią pozycję. W całych zawodach uzyskał piątą lokatę. Podium klasy mistrzowskiej dopełnili Marcin Rybski i wracający do formy po kontuzji na początku sezonu Wojciech Mańczak.
W kasie C1 Marcin Dziawer (Kawasaki KX450F), mimo zajęcia trzeciej pozycji w zawodach utrzymuje się na pozycji lidera w klasyfikacji generalnej. Klasa samą dla siebie był jadący w terenie jak zaczarowany Jędrzej Żuralski. Drugi był Marek Ławrynowicz, który traci 2 punkty do Marcina w generalce.
W klasie C2 zwyciężył Tomasz Żuralski, drugi był Paweł Żuralski a na najniższym stopniu podium zameldował się Patryk Wąs.
Następna runda zmagań supermoto odbędzie się także w Koszalinie już 12 sierpnia