Była gwiazda Motocyklowych Mistrzostw Świata serii Superbike. Gregorio Lavilla miał bardzo długą oraz pełną sukcesów karierę zawodniczą. Aktualnie pełni rolę dyrektora sportowego organizacji WSBK. Udało się nam chwilę z nim porozmawiać na temat jego nowej roli w świecie motocykli.
“Kiedy w roku 1999 dołączyłem do fabrycznego zespołu Kawasaki, zaczynałem dopiero drugi sezon startów w SBK. Był to dla mnie bardzo duży krok. W pierwszym sezonie startowałem w barwach małego prywatnego zespołu więc możliwość startów w zespole fabrycznym była bardzo dużą zmianą. Od samego początku w oczy rzucił mi się profesjonalizm całego zespołu. Możliwość nauczenia się oraz zrozumienia japońskiej kultury była czymś niesamowitym.
Na początku mieliśmy małe problemy z naszym motocyklem o pojemności 750cc. Był to też czas sporów producentów opon w Motocyklowych Mistrzostwach Świata serii Superbike. Pomimo tych problemów, mieliśmy kilka bardzo udanych sezonów. Udało nam się zaliczyć kilka podiów. Wracam do tamtych czasów z dużym uśmiechem na twarzy.
Po odejściu z zespołu Kawasaki, jeszcze przez kilka sezonów rywalizowałem w WSBK aby potem odejść do British Superbike Championship. W BSB też święciłem dużo sukcesów. Potem, ponownie wróciłem to WSBK gdzie zakończyłem moją sportową karierę i dołączyłem do firmy Dorna aby potem zostać dyrektorem sportowym Motocyklowych Mistrzostw Świata serii Superbike.
Na co dzień jestem odpowiedzialny za zapewnienie odpowiedniej komunikacji pomiędzy ekipami wyścigowymi i producentami. Również dopatruje tego aby każdego sezonu na starcie było wystarczająco dużo zawodników. Nadzoruje też regulamin sportowy oraz techniczny mistrzostw. Jestem odpowiedzialny za proces rekrutacji odpowiednich osób, które pracują przy nadzorze samego wyścigu oraz całego weekendu ścigania. Nadzorujemy również padok oraz wszystkie budynki i instalacje który są użytkowane podczas zawodów... zawsze mamy ręce pełne roboty.
Od czasu do czasu odwiedzam też inne tory, które ubiegają się o organizację jednej z rund WSBK. Przyglądam się instalacjom oraz doradzam w sprawach, które mogą być poprawione. Zdarza się, że odwiedzam tory aktualnie obecne w kalendarzu WSBK i monitoruje modyfikacje, które są prowadzone.
Podczas weekendowych zmagań mam dosyć dużo pracy. W czwartek sprawdzam stan toru oraz innych instalacji. Jeżeli jest taka potrzeba to również zwołuje krótkie spotkania z zawodnikami i przekazuje im niezbędne informacje. Oprócz tego, jestem odpowiedzialny za kontakt z dostawcami opon i zarządem toru w przypadku niestandardowych sytuacji. Jestem też przedstawicielem firmy Dorna w kierownictwie zawodów i oceniam wszystkie sytuacje, które dzieją się na torze.
Poza wyścigami mam dwójkę małych dzieci więc szczerze mówiąc nie mam zbyt dużo czasu na odpoczynek. Nadal kocham jeździć w enduro oraz regularnie staram się chodzić na ryby.